Biskup Wątroba: “Tradycyjnej kolędy nie będzie bo koronawirus, ale zapraszamy na rozmowy i kolędowanie do kościoła”

Jak podaje portal rzeszow-news.pl biskup Wątroba poinformował, że wizyty duszpasterskie nie będą możliwe w tym roku w tradycyjnej formie.

“Biskup Jan Wątroba zdecydował, że w tym roku w diecezji rzeszowskiej księża nie będą odwiedzać parafian. Kolęda ma się odbyć w zmienionej formie. Po Świętach Bożego Narodzenia duchowni mają zapraszać małe grupy parafian do kościoła. Będą wieczorne msze święte z kolędowaniem i rozmowami o bieżących sprawach parafialnych” – poinformował portal rzeszów-news.pl.

Ks. Tomasz Nowak, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie przyznaje, że rzeczywiście nie przewiduje się wizyt domowych. Zastrzega jednak, że mogą pojawić się wyjątki.

W tym roku księża będą odwiedzać parafian tylko w wyjątkowych przypadkach. To mogą być sytuacje, które wykraczają poza zwykły program kolędy, dotyczą najczęściej osób chorych albo starszych, które same nie mogą przyjść do kościoła, a chciałyby rozwiązać pewne problemy związane z ich przynależnością do Kościoła – tłumaczy ks. Nowak

Koronawirus jest, a tak jak by go nie było

Głos władz rzeszowskiego kościoła zdaje się być nieco frywolny. Koronawirus jest, a tak jakby go nie było. Sam szef Wątroba zaprasza ludność na spotkania parafialne do kościoła. Wydaje się, że dla kościoła to w sumie dobrze się składa z tą pandemią. Księża nie będą musieli się trudzić, by chodzić od domu do domu, a pieniążki wraz toną ciast i wyrobów pobożnych gospodyń, przywędrują same. Przy okazji parafialnych pogawędek “nie trzeba się przecież martwić wirusem, bo kościoły są wysokie” – jak mawia klasyk.

Tłumaczenie księdza Nowaka – rzecznika kurii również jest dość “luźne”. Księża wyjątkowo będą odwiedzać osoby, które z różnych przyczyn nie będą mogły pojawić się same, lub chciałyby rozwiązać problemy z przynależnością do kościoła? Kościół celowo otwiera furtki, by zebrać jak najwięcej kasy kosztem zagrożenia zdrowia i życia najsłabszych. Przykre, że głos wciąż sporego udziałowca dusz Polaków jest tak niepoważny na wielu płaszczyznach życia.

Czytaj też:

Czytaj także: Biskup Wątroba: Pracujący mają obowiązek przyjść do Kościoła! “Tu nie chodzi o pieniądze, a o Eucharystię!”

źródło: rzeszów-news.pl

Exit mobile version