Tomasz Dedek jest znanym aktorem, którego szersza publiczność kojarzy jako “Jędrulę” z “Rodziny zastępczej”. Rola w serialu otworzyła mu szeroko drzwi do innych produkcji telewizyjnych i kinowych, które łączy z grą w teatrze. Dedek jest też znany z wyjątkowo nieszablonowego zaangażowania politycznego na Twitterze, gdzie daje upust swoim emocjom i frustracjom, komentując bieżące wydarzenia. Ostatnia afera, jaką wywołał, jest przyczyną nadchodzących czarnych chmur zbierających się nad Dedkiem.
Tomasz Dedek kilka dni temu nazwał cip* wpływowego rządowego ministra, Łukasza Schreibera. Nie był to pierwszy raz, kiedy wymierzył cios w reprezentanta dobrej zmiany. Jednak po raz pierwszy będzie miał z tego powodu problemy prawne. Żona Schreibera, Marianna, poczuła się bardzo urażona i zapowiedziała wniesienie do sądu sprawy. Dotyczy ona “naruszenie dóbr osobistych”. – Podjęłam decyzję. Z tytułu partii chciałabym walczyć w przyszłości z naruszaniem dóbr osobistych każdego człowieka. Dlatego prywatnie składam pozew za naruszenie dóbr osobistych mojego męża, mojej rodziny przeciwko Panu Dedkowi – napisała na profilu twitterowym.
Pojawiła się też reakcja aktora na pozew. Dedek poprosił internautów o pomoc prawną. Czy w związku z tą sytuacją popularny “Jędrula” zmieni język, do jakiego przyzwyczaił swoich fanów? Jest on prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjnym polskim aktorem, oceniając w kontekście słownictwa, jakiego używa.