Antoni Macierewicz był gościem Polskiego Radia 24. Wypowiedział się w kontekście Powązek Wojskowych. Według niego należy czym prędzej ekshumować działaczy komunistycznych.
Antoni Macierewicz chce zdekomunizować warszawskie Powązki. Obszernie wyjaśnił o co dokładnie mu chodzi.
– Przedstawienie rzeczywistego stanu rzeczy na Powązkach Wojskowych, które są polską nekropolią wojskową, było bardzo dojmujące i wyraziste. Po raz pierwszy opinia publiczna uświadomiła sobie, że tam, gdzie są pochowane szczątki naszych bohaterów wydobytych z ziemi, gdzie miały być na zawsze nieznane, obok są pochowani ich mordercy, którzy działali w służbie okupanta, struktur mających zniszczyć Polskę – powiedział.
Aby tak się jednak mogło stać, cmentarz musiałby przestać być własnością miasta. Zaznaczył, że w tym temacie ważna jest presja społeczna, a wtedy na pewno mógłby liczyć na wsparcia Ministerstwa Kultury i wojewody mazowieckiego.
– Ta sprawa musi być załatwiona, bardzo ważny jest tu wysiłek społeczny. Nie mam wątpliwości, że odpowiednie struktury państwa, zwłaszcza Ministerstwo Kultury, wojewoda mazowiecki, włączą się w rozwiązanie tej kwestii, ale zrobią to tylko wtedy, gdy będzie silna presja i potrzeba społeczna. To jest niezbędne i być może wymaga stworzenia struktur organizacyjnych łączących tych ludzi, którzy zdają sobie sprawę, jak ważne, nie tylko dla przeszłości, ale i dni dzisiejszego i przyszłości polski jest pamięć o Żołnierzach Wyklętych, pokazanie ich życia i tragedii – mówił.
Tadeusz Płużański, prezes Fundacji Łączka, wtóruje Macierewiczowi
– Powązki Wojskowe muszą przejść – tak jak plac Piłsudskiego w Warszawie czy Westerplatte w Gdańsku – z rąk samorządu na własność państwa. Wtedy jest szansa ma cywilizowane przeniesienie komunistów na inny cmentarz, najlepiej żołnierzy radzieckich – powiedział.
Macierewicz nie powiedział, czyje groby chciałby zlikwidować, wie natomiast co miałoby powstać na ich miejscu – nekropolia Żołnierzy Wyklętych. Jedną z ekshumowanych osób mógłby być Wojciech Jaruzelski. Taki stan rzeczy dobitnie skomentowała jego córka, Monika Jaruzelska.
“Pan minister spadł ostatnio w rankingu cytowalności, więc żongluje trumnami. Jest pandemia, czas zająć się żywymi, a nie wywoływaniem kolejnej bitwy na groby czy trumny “– stwierdziła.