Brytyjski dziennik Financial Times umieścił Martę Lempart na liście najbardziej wpływowych kobiet na świecie w roku 2020. Od 2014 żadna Polka nie dostąpiła tego zaszczytu.
W dzienniku ukazał się tekst jej autorstwa, w którym pisze o obecnej sytuacji w kraju. ,,Polska jest w trakcie obywatelskiej rewolucji prowadzonej przez kobiety”.- tak brzmi pierwsze zdanie jej tekstu. Na stronie dziennika możemy przeczytać, że Lempart przed protestami ufała państwu. Wspomina też, że nie mieszka teraz w swoim domu, ponieważ: ,,mój adres i numer telefonu opublikowały grupy neofaszystowskie, nawołując do przemocy”.
Lempart podkreśliła także, że została oskarżona o 40 wykroczeń w związku z protestami. Jednym z nich jest publiczne użycie megafonu, ponieważ, … niszczy to środowisko. Aktywistka potwierdziła, że protest nie dotyczy tylko aborcji, ale także sprzeciwia się rządom PiS-u, propagandzie w TVP oraz nagonce na LGBT+, kobiety, nauczycieli i lekarzy.
Oprócz niej na łamach dziennika znalazła się także Sara Gilbert, która kieruje pracami zespołu, który opracowuje szczepionkę na Covid-19. Dziennik wyróżnił także Ursulę von der Leyen szefową KE, która organizuje życie w UE po Brexicie, walczy ze skutkami pandemii w UE, a także pracuje nad zatrzymaniem zmian klimatycznych.
Liderowi Bayer Full odbiło u Rachonia! “Lempart to niemiecki agent”. Prowadzący TVP nie wytrzymał