Mecz o ”życie” Brzęczka?

Ostatni sprawdzian selekcjonera? Tego testu nie będzie można poprawić! Kibice, piłkarze mówią dosyć. Dodatkowo prezesowi PZPN puściły nerwy.

Tragiczny, makabryczny, katastrofalny to tylko niektóre z określeń niedzielnego meczu Polski. Ostatni mecz biało-czerwonych był istnym dramatem. Wiele ekspertów piłki nożnej stwierdziło, że polscy piłkarze nawet nie wyszli na murawę. Innymi słowy ”zagrali beznadziejny mecz.

Poprzedni mecz był kroplą, która przepełniła czarę goryczy. Świadczy o tym tweet Zbigniewa Bońka, który zawsze stał w obronie Jerzego Brzęczka.

https://twitter.com/BoniekZibi/status/1328095429045653505?s=20

Polacy na mecz przeciwko reprezentacji Włoch wyszli następującym składem:

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1328039215666503681?s=20

Jeżeli mielibyśmy szukać pozytywnych aspektów w grze Reprezentacji Polski, to jedyną postacią która mogła opuścić boisko z podniesioną głową był Wojciech Szczęsny. Po pierwsze starał się jak mógł. Dosłownie dwoił się i troił, broniąc bramki swojej reprezentacji. I to tyle jeśli chodzi o pozytywy gry Polaków. Podsumowując jedyną dobrą stroną w grze Polaków był bramkarz.

Pozostali piłkarze… po prostu byli. Po pierwsze obrona popełniała sporo prostych błędów. Gdyby nie środek defensywny śmiało można było by powiedzieć że zagrali tragicznie. Innymi słowy środek obrony rozegrał poprawny mecz. Jednak boczni obrońcy praktycznie nie wyszli na murawę. Podsumowując katastrofalny występ bocznych defensorów.

Po drugie pomoc. Z resztą tak jak kolejna linia ustawiania na boisku czyli atakujący. Rozegrali oni mecz na miarę B-klasy, chociaż to złe określenie. W końcu zawodnicy B-klasy przeważnie nie otrzymują wynagrodzenia. Może odpowiednim porównaniem byłoby porównanie do reprezentacji San Marino? Niestety to też złe porównanie. Dlaczego? Dlatego, że zawodnicy gryzą murawę, aby wyrwać rywalom chociaż jeden punkt. Innymi słowy po prostu się starają.

Po omówieniu gry piłkarzy czas na tapet wziąć selekcjonera. Mecz wyglądał jakby zawodnicy kompletnie nie znali taktyki na rywalizacje z Włochami.

A może wcale nie rozegraliśmy słabego spotkania tylko trawiliśmy na mocniejszego rywala? Może zostaliśmy docenieni w oczach ekspertów za granicą? Na jedno i drugie pytanie odpowiedź brzmi nie. Dowodem na to jest ocena golkipera Włoch. A właściwie brak oceny. Bramkarz reprezentacji Włoch nie został oceniony ponieważ ”nie miał nic do roboty”

Odpowiedź czy Jerzy Brzeczek doprowadził szatnie do porządku i czy ma szansę pozostać selekcjonerem już dziś. Mecz Polska-Holandia rozpocznie się o godzinie 20:45. Ostatni raz z reprezentacją Holandii wygraliśmy w 1979 roku.

https://twitter.com/BoniekZibi/status/1328656399304437762?s=20
Total
0
Shares