Media narodowe z należną im dumą ogłosiły zwycięstwo. Niska frekwencja na zapowiadanej imprezie pod domem Kaczyńskiego, czytana jest już prawie jak koniec zainteresowania Strajkiem Kobiet. Wychodzi na to że to właśnie Policja i media narodowe dały się nabrać.
Z dumą cytowane są komunikaty Policji o kilkunastu osobach przy czym większość z nich stanowili reporterzy pod domem Kaczyńskiego.
Sytuacja przypominała tą kiedy zawodowy bokser Najman szukał na parkingu pod Łodzią dziennikarza którego chciał pobić, ponieważ ten przepowiedział jego koniec kariery. Strajk Kobiet również przepowiada koniec dobrej zmiany i nauczył się już skutecznie wbijać władzy kolejne szpile. Władza tak się przestraszyła że musiała ogłosić godzinę policyjną.
Każdy wie że taki protest nie miał najmniejszych szans powodzenia i naraziłby tylko demonstrujących.
Policja wystrychnięta na Dudka
Przez całą noc funkcjonariusze patrolowali okolice ulicy Mickiewicza. Dwie godziny po północy pod domem prezesa stało koło trzydziestu radiowozów, sądzę że jakieś cztery lub pięć pojazdów nieoznakowanych i patrole piesze. W jednej z kolumn suk stała również armatka wodna.
W oficjalnym komunikacie Policji czytamy że pod domem Kaczyńskiego zgromadził się jeden demonstrant, 12 osób przebywało tam służbowo. Razem Policja doliczyła się 13 osób. Niestety nie podaje ilu funkcjonariuszy było zaangażowanych w tą niebezpieczną imprezę.
Szpak przemycił mały znak ale wielki symbol nadchodzącego roku