W weekend wielu Polaków sfrustrowały słowa ministra Jarosława Gowina, który na antenie Polsat News powiedział, że
“Branża turystyczna i hotelarska jest zamknięta, to wydaje się rzeczą samo przez się oczywistą, że będzie to dotyczyć również wyciągów narciarskich”.
Od razu posypały się słowa krytyki ze strony ludzi, którzy zarabiają pracując na stokach narciarskich. Krytyczni byli także fani jazdy na nartach.
Po kilku dni kręcenia – minister nagle poinformował na swoim Twitterze:
“Wygląda na to, że wkrótce będziemy mogli ogłosić dobre wieści dla narciarzy”
Co było powodem tak szybkiej i chaotycznej zmiany?
“Król Zakopanego”
Andrzej Gut-Mostowy z Porozumienia Jarosława Gowina od początku 2020 roku pełnił funkcje wiceministra rozwoju. W listopadzie został mianowany Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. Gut-Mostowy to nie tylko polityk, lecz także potężny biznesman – zarabia miliony.
Minister ma udziały w spółce “Witów-Ski”, która zarządza 14-letnim ośrodkiem narciarskim w Witowie. Polityk jeszcze nie dawno miał tam większość udziałów, które warte były prawie 3 miliony złotych.
Dziennikarz Wirtualnej Polski informują, że minister obecnie posiada mniej niż 10% udziałów. Polityk od 2018 r. zasiadał w zarządzie spółki Witów-Ski. Od 14 lutego 2019 r. do końca lipca 2020 roku był prezesem firmy
Na zeszłorocznym oświadczeniu majątkowym polityka widzimy, że z działalności ośrodka narciarskiego, a także z działalności hotelarskiej, zarobił 2 mln 852 tys. 742 złote.
To właśnie przez te powiązania i wpływy na Podhalu – publicyści nazwali go “Królem Zakopanego”.
Lobbying w rządzie?
Chaotyczność ministra Gowina i rola jego politycznego kolegi doprowadziły do wysuwania przeróżnych teorii przez internautów.
Niektórzy uważają, że Gowin zmienił decyzję specjalnie dla wiceministra.