Wczorajszego odcinka parodii “Szkła kontaktowego” (W tyle wizji) redaktorzy TVP długo nie zapomną. Dorota Łosiewicz i Jacek Łęski podczas nagrania jak zwykle krytykowali działania ludzi nie zgadzających się z pis-owską retoryką. Głównym tematem wczorajszego odcinka były manifestacje, jakie odbywały się w całym kraju w związku ze 102 rocznicą uzyskania praw wyborczych przez kobiety. W konwencji odcinka są telefony od widzów, którzy zazwyczaj wspierają tubę propagandową, nie zdając sobie sprawy, że są jej ofiarą. Kłamstwa TVP nie oddziałują “niestety” na panią Oliwię, która miała “nieprzyjemność” dodzwonienia się do pis-owskiego programu. Powiedziała kilka słów i zakończyła rozmowę krótkim: WYPIE*DALA*!
W programie Łęski porównał demonstracje Strajku Kobiet do bolszewickiej Rosji, w której walczono z tradycyjnymi wartościami rodzinnymi. „Radio należące do znanego i lubianego koncernu Agora ma nawet codzienny biuletyn rewolucyjny. Dwie młode damy, jak takie młode stalinówy czytają te komunikaty. Czym się skończyła rewolucja bolszewicka? Zdemolowali sobie kraj i wszystko padło” – mówił Łęski, a Dorota Łosiewicz wyraziła nadzieję, że nikt nie wybierze Marty Lempart.
Gdy do studia zadzwoniła młoda kobieta w studiu zapanowała konsternacja.
Ja bym chciała powiedzieć, że jako młoda osoba zdecydowanie popieram panią Martę Lempart, i bardzo bym chciała, żeby została naszym dyktatorem, jak to państwo ujęliście. (…) Uważam, że mam stuprocentowe prawo, by powiedzieć temu rządowi po prostu wyp****ć” – powiedziała w programie na żywo pani Oliwia ze Szczecina.
Prowadzący bardzo szybko zareagowali na słowa telewidzki. Dorota Łosiewicz stwierdziła, że każdy ma prawo do własnych poglądów, ale „nie muszę nam się one podobać”, a Łęski przekazał pani Oliwii życzenia, aby choć przez tydzień miała szansę żyć w dyktaturze.
Czytaj także: Władza będzie zabijać? Giertych: “Kaczyński podjął już decyzję…” Polska w ogniu!
źródło: twiter.com