Sztuka zdaje się nie przejmować kryzysem gospodarczym tego roku. Domy aukcyjne biją kolejne rekordy – tym razem dzieło Wojciecha Fangora zostało sprzedane za prawie 8 mln złotych. Przebiło ono więc dzieło samego mistrza Jana Matejki, za które zapłacił ktoś niespełna 7 mln.
Sukces domu aukcyjnego
Jedni toną w długach, tracą posady, zamykają firmy, inni – kupują sztukę współczesną. I to nie za byle jakie sumy. Dom aukcyjny Desa Unicum podczas aukcji „Sztuka Współczesna. Op-art i Abstrakcja Geometryczna” sprzedał dzieło „M22″ Wojciecha Fangora za 7,2 mln złotych. Był to najdrożej sprzedany obraz w Polsce. Zanim udało się pobić ten rekord, najdrożej sprzedanym obrazem był “Portret prof. dr. Karola Gilewskiego”, autorstwa Jana Matejki, za który prywatny kolekcjoner zapłacił ponad 6 mln złotych.
Sztuka współczesna wraca do łask?
Drogocenny obraz Fangora był jedną z zaledwie trzech abstrakcyjnych rozet stworzonych przez tego wybitnego artystę. Dom aukcyjny spodziewał się wysokich wyników ostatniej aukcji, jednak ostateczny wynik przerósł najśmielsze oczekiwania organizatorów. Jak oznajmują eksperci, inwestor z pewnością nie straci na tym zakupie, ponieważ dzieła Wojciecha Fangora będą z czasem tylko zyskiwać na wartości. Obraz prawdopodobnie okaże się więc świetną inwestycją. Ciekawym zjawiskiem jest nagłe podniesienie wartości sztuki abstrakcyjnej i fantastycznej w ostatnim czasie. Nawet młodzi debiutujący twórcy, którzy osadzają swoje malarstwo w tych stylach, potrafią sprzedać obraz na 40 – 80 tysięcy złotych, co jest bardzo dobrym wynikiem na polskie warunki. Domy aukcyjne w Polsce prześcigają się w łowieniu nowych talentów odpowiadających gustom ostatnich sezonów. To kupujący i inwestorzy wyznaczają trendy, a nie krytycy sztuki. Zdaje się, że na rynku sztuki już nie liczy się doskonałość rzemiosła, ale preferencje kolekcjonerów.
Kolejne “perełki” na rynku sztuki
Już 10 grudnia DESA Unicum wystawi pod młotek dzieło znanej na całym świecie polskiej malarki Tamary Łempickiej “Czytajaca I“, które według szacunków może zostać sprzedane za 6 mln zł. Czy znów uda się przebić estymację domu aukcyjnego i pobić rekord ustanowiony przez dzieło Fangora? Jest na to duża szansa. Eksperci zachodzą w głowę, skąd wzięło się nagłe zainteresowanie sztuką w kryzysowym roku 2020. Inwestorzy topią miliony złotych w aukcjach malarskich. Prawda jest taka, że na aukcjach dużych domów sztuki można kupić obrazy, które spokojnie mogłyby zasilać galerie państwowe. Dlatego też wytrawni kolekcjonerzy, którzy zarabiają na kupowanych obrazach sprzedając je zagranicą, nie przepuszczą żadnej bardziej znaczącej aukcji.