37-letni funkcjonariusz kartuskiej policji mając we krwi 3,5 promili alkoholu prowadził samochód w wyniku czego doprowadził do kolizji. Kierowca był tak pijany, że wysiadając z samochodu, wypadł do kilkumetrowego, przydrożnego rowu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 11 stycznia, w miejscowości Miechucino (Pomorskie). Rannego policjanta znalazł przypadkowy świadek, który zawiadomił odpowiednie służby.
Policjant miał 3,5 promila we krwi!
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, poinformowała media, że 37-letni funkcjonariusz usłyszał zarzuty w Prokuraturze Rejonowej w Kartuzach. – Wobec podejrzanego zastosowano poręczenie w wysokości ośmiu tysięcy złotych, zawieszenie w czynnościach służbowych i zakaz opuszczania kraju (…) Badanie krwi wykazało, że miał on w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu (…) W momencie zdarzenia był poza służbą.- relacjonowała Wawryniuk.
Pijany funkcjonariusz ma za sobą 17-letni staż pracy, m.in. w Komisariacie Policji w Chmielnie oraz w wydziale ruchu drogowego KPP Kartuzy i teraz prawdopodobnie pożegna się z pracą w policji.
-Komendant Powiatowy Policji w Kartuzach podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariusza i zawiesił go w czynnościach służbowych – mówi Aleksandra Drewa, zastępca rzecznika prasowego KPP Kartuzy. – Jednocześnie wszczęta została procedura zwolnienia go ze służby.