Emerytowany pułkownik Adam Mazguła ustosunkował się do odpowiedzi Krystyny Pawłowicz na orędzie marszałka senatu Tomasza Grodzkiego. “Nieokrzesana” sędzina napisała na Twitterze: “Skandal zdrady Rzeczpospolitej przy wykorzystaniu telewizji publicznej!”. Pan Adam nie został obojętny. “Krystyna Pawłowicz znowu pieje, tym razem pseudo niezależnością sędziowską” – rozpoczął swój wpis.
Mazguła uważa, że skandalem nie jest orędzie marszałka senatu, a postawa Sędzi TK Krystyny Pawłowicz. Jego zdaniem jest ona “żywym dowodem na upadek bezstronności sędziowskiej PiS-atrapy trybunału. Jako nienażarta władzą piewczyni komunizmu, emerytowana profesorka bezczelności i chamstwa powinna Pani wiedzieć, że telewizja, która nazywa Pani publiczną, jest przecież agendą propagandową PiS-u, czyli partii, którą jako bezstronny sędzia popiera Pani publicznie i wykonuje jej zadania.”
“Wielkie żarcie”
W kolejnej części komentarza emerytowany oficer WP przytacza sytuację z sejmu z przed kilku lat. Pani Krystyna uskuteczniła sobie wtedy “wielkie żarcie” w ławach sejmowych, czym wywołała burzę z piorunami. “Wiadomo, że Pani apetyt jest odwrotnie proporcjonalny do inteligencji. Jednak to zdanie wymaga uzupełnienia, że chodzi o nie tylko o ociekające tłuszczem żarcie połykane publicznie, ale żądza władzy, kłamstwa i nienawiści do każdego normalnego człowieka.”
Mazguła porównał mentalność pani sędzi z obyciem jej kolegi – Jarosława Kaczyńskiego. “Pani nie odróżnia ciemnoty i prostactwa od mądrości i odpowiedzialności. To dokładnie tak, jak Pani idol Jarosław Kaczyński, który szukając prawdy, z którą dawno się minął, stwierdził, że nikt nam nie będzie wmawiał, że czarne jest czarne, a białe jest białe, a Pani biła mu brawo.” – napisał szyderczo Mazguła.
“Pani Krystyno Pawłowicz, niech się Pani już nie wypowiada, bo to jest zdrada. Ludzie myślą, że wypowiada się uniwersytecka profesorka, a wychodzi wtedy raczej na zatruwanie powietrza smogiem otępienia. Jest Pani taką samą bezstronną sędziną jak Kaczyński demokratą. Takiego trybunału jak on prawa, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Czy chodziło Pani o taką zdradę, bo jeśli tak, to jest to ostatni wyraz napisany przez Panią nie tylko do odkłamania i wyjaśnienia, ale mówiąc naukowo, do udowodnienia.” – zakończył Adam Mazguła.
źródło: facebook.pl – OFICJALNA STRONA ADAMA MAZGUŁY