Grzegorz Schetyna przyznał, że jest przeciwnikiem aborcji na życzenie. Stwierdził również, że popiera kompromis aborcyjny, ale trzeba go będzie unowocześnić. Jego zdaniem ten kompromis jest ochroną przed wojną domową w Polsce. Trudno nie przyznać mu racji zważając na to, co dzieje się w tej chwili.
Schetyna podczas rozmowy w Polsat News stwierdził, że 62 proc. Polaków uważa, że należy wrócić do kompromisu aborcyjnego. Jego zdaniem to jest, albo raczej powinien być argument, aby ten kompromis nadal funkcjonował. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele kobiet ze strajku nie chce kompromisu, one żądają aborcji na życzenie. Co więcej, jest to jeden z postulatów Strajku Kobiet.
Niektórzy politycy nie zgadzają się na kompromis i wypowiedzi Schetyny zirytowały ich. Według wp.pl kilkoro anonimowych polityków z KO określiło, że nie chcą kompromisu, a ,,Schet znowu miesza”.
Jak sam podkreśla, popiera Strajk Kobiet. Uważa, że obecność kobiet na ulicach jest potrzebna, chociażby po to, aby obalić władzę, ponieważ: ,,to co dzisiaj robi PiS wykracza poza normy państwa demokratycznego”.
Źródło Polsat