Szokujące słowa Pudzianowskiego o wojnie na Ukrainie. Internauci oburzeni!

Mariusz Pudzianowski jest bez wątpienia wyróżniającym sportowcem, któremu udało się osiągnąć sukcesy w dwóch dziedzinach – zawodach siłowych i MMA. Nie będzie chyba wielką przesadą stwierdzenie, że to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich zawodników w 21 wieku. Jego największymi atutami są konsekwencja, upór i ambicja, czym nadrabia braki techniczne, zwłaszcza w sportach walki. Jednak Pudzianowski miał chyba gorszy dzień w niedzielę, bo jego słowa o wojnie na Ukrainie wywołały olbrzymie emocje i musiał szybko skasować kontrowersyjny wpis.

Pudzianowski zabierał głos na temat Ukrainy na początku marca. Jego pierwsza wypowiedź była racjonalna i cytowana przez wiele źródeł jako wzór patriotyzmu. – Podoba mi się bardzo podejście braci Kliczko. Walczyli w ringu o swój kraj, za swoją flagą. Ja mam identycznie. Ponad 20 lat jeździłem po świecie i nigdy nie wstydziłem się Polski. Moją ojczyzną jest Polska, tu byłem wychowany i tu zostanę. Nie spakuję walizek, pójdę na pierwszą linię i będę bronił kraju, jeżeli przyjdzie co do czego – skomentował sytuację we wstępnej fazie konfliktu. Sportowiec milczał przez kilka tygodni, aż do wczoraj. I niestety popełnił błąd, bo nieprzemyślany wpis zapewne będzie mu się odbijał przez jakiś czas czkawką. Pudzianowski stwierdził w komentarzu zamieszczonym na oficjalnym profilu, że wojna na Ukrainie to… karma za Wołyń. Tym samym nawiązał do bolesnej historii sprzed kilkudziesięciu lat.

Jego komentarz został szybko usunięty, ale w Internecie nic nie ginie. Zanim się to stało, ktoś zrobił zrzut kontrowersyjnych słów. Słowa Pudzianowskiego wywołały olbrzymie poruszenie w sieci. – Mariusz Pudzianowski uważa gwałcenie i mordowanie dzieci za właściwą karę za przewinienia kogoś innego, jeżeli urodzili się w tym samym kraju – to jeden z najłagodniejszych komentarzy na ten temat. Przypomniano mu również kontrowersyjną teorię na temat uchodźców we Francji.

Total
0
Shares