Rafał Trzaskowski poinformował właśnie na Facebooku, że otrzymał listowne wezwanie na komendę. Sprawa wydawała by się poważna, jednak treść wezwania jest wyjątkowo groteskowa.
“Wzywa się Pana do osobistego stawiennictwa w dniu 21.12 o godzinie 12:30 w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I przy Zakroczymskiej, w charakterze której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie w sprawie wykroczenia“ – brzmi treść strasznego wezwania.
Prezydent Warszawy sugeruje, że to złośliwa reakcja Policji na jego uporczywość w wyjaśnianie działań funkcjonariuszy podczas ostatnich protestów. Niestety “wyjaśnianie” nie skutkuje, gdyż policja nie odpowiada na zapytania Rafała Trzaskowskiego.
Korespondując niedawno z Policją prosiłem o wyjaśnienie jej agresywnych działań wobec pokojowych demonstrantów. Wciąż czekam na odpowiedź. Tymczasem dostałem… wezwanie w związku z rzekomym naruszeniem przepisów porządkowych. Ot, taki dialog – napisał Trzaskowski
Trudno nie dziwić się włodarzowi stolicy, że owe wezwanie traktuje politycznie. Jako Prezydent miał prawo być wśród protestujących i doglądać działania władz centralnych. Te typowe dla PiS-u metody wykorzystuje teraz polska policja, by uprzykrzyć mu życie.
Rozumiem, że wg PiS nie mam prawa osobiście dbać o bezpieczeństwo na ulicach Miasto Stołeczne Warszawa? Natomiast, moich współpracowników wzywa się na Policję w wielu miejscach w kraju sugerując, że łamaliśmy przepisy antycovidowe w czasie kampanii. Ciekawe czy wzywają sztab Prezydenta Dudy?
– zakończył wpis Prezydent Warszawy
Czytaj także: Ziobro – “miękiszonem”. Na jakie propozycje niemieckie zgodził się Morawiecki?
źródło: facebook.pl