W regionie Pernambuco w Brazylii, została stworzona kontrowersyjna praca zatytułowana “Diva”. Jest to rzeźba waginy, ogromny czerwony srom stworzony z betonu i malowanej żywicy, który został wkomponowany w zbocze na terenie dawnej cukrowni.
Oficjalne odsłonięcie 33-metrowej waginy miało miejsce w sylwestra 2020 roku. Rzeźba ma 33 metry długości, 16 metrów szerokości i 6 metrów głębokości. Została wykonana pracą ludzkich rąk. Prace trwały 11 miesięcy, zaangażowanych było 20 osób.
Autorką 33-metrowej waginy jest artystka Juliana Notari, która zaprojektowała rzeźbę podczas pobytu na rezydencji artystycznej, współpracując z Muzeum Sztuki Nowoczesnej Aloisio Magalhães (MAMAM).
Problem dotyczący płci.
Według artystki, rzeźba jest feministycznym komentarzem na temat współczesnych realiów. Notari przedstawia żeńskie genitalia, a także wyzierającą z ziemi ranę jako artystyczny bunt i poruszenie problemu dotyczącego płci. Autorka wyjaśniła w poście na Facebooku, że praca ma za zadanie „kwestionować relację między naturą a kulturą w fallocentrycznym i antropocentrycznym społeczeństwie Zachodu”. Artystka podkreśla, że w dzisiejszych czasach te kwestie są szczególnie istotne, mając na myśli prawdopodobnie klimat polityczny w Brazylii pod rządami Jaira Bolsonaro. Prezydent znany jest z opinii, że artyści nie przynoszą żadnego użytku, oraz trwonią publiczne pieniądze dla rozgłosu.
Rzeźba wywołała skrajne emocje. Część mieszkańców w mediach społecznościowych pochwaliło działanie artystki mówiąc, że jej stworzenie było aktem odwagi. Pojawiło się także wiele nieprzychylnych komentarzy. Olavo de Carvalho, politolog i polemista, napisał na swoim Twitterze: „Dlaczego źle mówi się o 33-metrowej cipce zamiast stawić jej czoła kutasem?”.
Na profilu artystki na Facebooku doszło do sporego zamieszania, które sama Juliana Notari skomentowała dla CNN: -”Nie sądziłam, że ludzie zareagują hejtem i że feedback w mediach społecznościowych będzie tak duży”.