W sobotę dominowali. W niedzielę nie wygrali. Polska wciąż liderem Pucharu Narodów.

W sobotnim konkursie skoków narciarskich w Titisee-Neustadt Polacy dominowali nad rywalami. Zwyciężył Kamil Stoch, drugi po pierwszej serii, na której Polacy otarli się o pierwsze w historii całe podium dla nich. Prowadził Dawid Kubacki, który ostatecznie zajął siódme miejsce. Konkurs niedzielny należał jednak do Norwegów. Raz na wozie, raz… obok wozu – tak Kamil Stoch, na swoim profilu skomentował występ w Titisee-Neustadt.

Czterech Polaków w najlepszej piątce po pierwszej serii


Po pierwszej serii sobotniego konkursu na Hochfirstschanze Polacy zmieli aż czterech reprezentantów w „pierwszej piątce”, w tym dwóch na najżywszych stopniach podium. Czwórkę Polaków rozdzielił Norweg Halvor Egner Granerud, który ostatecznie 9 tycznia 2020 zajął drugie miejsce. Z kolei następnego dnia konkurs należał do niego. Najlepszy z Polaków – Dawid Kubacki – musiał zadowolić się w niedzielę szóstym miejscem.

Sobota należała do Polski i Kamila Stocha


Sobotni konkurs należał zdecydowanie do Polaków. Przed końcem pierwszej serii realne było zajęcie całego podium. Przed drugą serią mieliśmy w pierwszej piątce aż czterech polskich skoczków. Prowadził Dawid Kubacki, za którym uplasował się Kamil Stoch. Czwarte miejsce zajmował Piotr Żyła, a piąte Andrzej Stękała. Dziesiąte miejsce również należało do Polaka – Jakuba Wolnego, który ostatecznie zajął jedenaste miejsce. Ostatecznie lider po pierwszej serii – Dawid Kubacki – zajął siódme miejsce. Andrzej Stękała był piąty, zaś na trzecim miejscu swoją rywalizację zakończył Piotr Żyła. Drugie miejsce należało do norweskiego lidera, a zwyciężył Kamil Stoch.

Polacy mieli czterech reprezentantów w „pierwszej dziesiątce” łącznie osiem razy.


Po raz ósmy aż czterech Polaków było w „pierwszej dziesiątce” najlepszych skoczków podczas jednego konkursu. Pierwszy raz w historii zdarzyło się to Klingenthal w 24 listopada 2013 roku. Wygrał wtedy Krzysztof Biegun. Piąte miejsce zajął Piotr Żyła, szóste Maciej Kot, a dziewiąte Jan Ziobro. W tym samym roku, 21 grudnia, powtórzono ten sukces, przy czym zwyciężył wtedy Jan Ziobro. Drugi był Kamil Stoch. Szóste miejsce zajął Piotr Żyła, a siódme Klemens Murańka. Czterech Polaków w „pierwszej dziesiątce” było również w Wiśle w 2017 roku, Willingen w 2018 roku, Oberstdorfie w 2019 roku i w Engelbergu w 2020 roku. Z tych konkursów jedynie Oberstdorf był zwycięski dla Polaków. W pozostałych zajęliśmy dalsze lokaty.

Niedziela dla Norwega Halvora Egnera Graneruda


Niedzielny konkurs jednak nie zależał do najlepszych dla Polaków w tym sezonie, chociaż aż siedmiu z nich zakwalifikowało się do „finałowej trzydziestki”. Najlepszym z Biało-Czerwonych okazał się Dawid Kubacki, który zajął szóste miejsce, czyli wyjątkowo lepsze niż dzień wcześniej. Dziewiąte miejsce należało do Jakuba Wolego, szesnaste do Piotra Żyły a siedemnaste do Kamila Stocha. Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek zajęli dalsze „punktowane miejsca”. Zwyciężył Norweg Halvor Egner Granerud, który prowadzi w klasyfikacji generalnej.

Polska liderem Pucharu Narodów. Norwegia depcze nam po piętach.


Polacy nadal są liderami Pucharu Narodów. Prowadzą z wynikiem 2298 punktów. Drugie miejsce, ze stratą zaledwie 18 punktów do liderów, zajmuje Norwegia. W rywalizacji o pierwsze miejsce liczą się głównie te dwa kraje, bowiem strata trzecich Niemców, w stosunku do liderów wynosi, aż 362 punkty. Nie wiemy jak puchar potoczy się dalej i czy Niemcy będą mieli szansę na walkę o zwycięstwo w tym sezonie. Czwarte miejsce zajmuje Austria (1463 punkty), piąte Słowenia (1088 punktów), szóste Japonia (1064 punkty). Pozostałe kraje nie zdobyły na razie więcej niż 300 punktów, bowiem zajmująca siódme miejsce Rosja ich tylko 259 i zadają się być wyłączone z rywalizacji o miejsca od szóstego wzwyż.

Total
0
Shares