Wałęsa: Kaczyński był marnym działaczem…ja ich trzymałem, bo do pewnych spraw byli mi potrzebni

Ja brałem Lecha Kaczyńskiego z grzeczności tylko, on był marnym działaczem, marginalnym(…). Jarosław? Zły duch Lecha. Ile ja miałem walki, żeby oni byli w pobliżu, byli znienawidzeni przez działaczy warszawskich, ale ja ich trzymałem, bo do pewnych spraw byli mi potrzebni – wyznał dziennikarzowi Lech Wałęsa (Rzeczpospolita).

W związku z zapowiedzią produkcji filmu dokumentalnego o Jarosławie Kaczyńskim, w mediach zaroiło się mnóstwo komentarzy związanych z historią odzyskiwania demokracji w Polsce w latach 80-90. Wałęsa określił rolę braci Kaczyńskich jako marginalną. Obecna w dzisiejszych neonarodowych mediach retoryka jest zupełnie inna. Próbuję się znaleźć choćby najmniejsze zasługi Kaczyńskich w odzyskiwaniu demokracji w Polsce. Niestety mało jest dokumentów, które mogłyby udowadniać takie tezy. Dlatego też autorka przyszłego dokumentu o Jarosławie Kaczyńskim zapowiedziała, że film oparty będzie o anegdoty opowiadane przez zaproszonych gości. To będzie dość nietypowe dzieło nazywane filmem dokumentalnym, czyli czymś opartym na faktach, ale na podstawie anegdot, które nie zawsze mogą mieć potwierdzenie w rzeczywistości.

Wałęsa nie jest z siebie zadowolony, ale więcej zrobić nie mógł.

W rozmowie dla Rzeczpospolitej były Szef Solidarności i były polski prezydent twierdzi, że trzeba było iść z ówczesną władzą na kompromis. Przypomina, że w tamtym okresie w Polsce stacjonowało sowieckie wojsko, gotowe do stłumienia rodzącej się nadziei na pokonanie komuny.

– Wszystko co zaplanowałem z nadmiarem udało się zrealizować – Jeśli uważacie, że można było zrobić więcej, to dlaczego tego nie zrobiliście? Gdybym mógł więcej – to bym zrobił. Gdyby było możliwe – sięgnąłbym po to – mówił były prezydent, wytykając brak inicjatywy swoim byłym kolegom, a teraz wielkim krytykom jego działalności.

Swojego udziału w filmie o Jarosławie Kaczyńskim nie widzi też legendarny działacz podziemia i później Solidarności, Bogdan Borusewicz, ponieważ jak stwierdził w odpowiedzi na zaproszenie TVP, Jarosława Kaczyńskiego nie spotkał do roku 1988 r.

Źródło: Rzeczpospolita

Total
0
Shares